Gdzie zieleń łączy się z błękitem nieba,
Stoi mój cichy dom, moje schronienie,
Wspomnienie z dalekiej, nieznanej krainy.
W sercu go noszę jak drogocenny klejnot,
Miejsce nieznane, a tak bliskie duszy,
Gdzie spokój koi me zmęczone serce,
A łzy szczęścia płyną strumieniem z oczu.
W hamaku leniwie kołysany,
Słońcem muskany, wiatrem owiewany,
Smak kokosa słodki na ustach,
A w sercu gnieździ się dziwny smutek.
Palmy szeleszczą, fale szumią cicho,
Wiatr niesie opowieści z dalekich krain,
A ja tęsknię za domem, za szarością,
Za mgłą, która gnieździ się w sercu.
Czy dom z cegieł i drewna zbudowany,
Bez ciepła serc, które miłość niosą,
Może być nazwany prawdziwym domem?
Czy pustka w nim nie rozgości tęsknoty?
Gdzie powrócisz, gdy znuży cię droga,
Gdy serce zranione szuka ukojenia?
Czy powiesz: "Tu jest mój dom", gdy w nim pustka
I chłód obojętności mrozi duszę?
Dom to nie tylko mury i dach nad głową,
To miejsce, gdzie miłość gości,
Gdzie czujesz się bezpieczny i kochany,
Gdzie serce bije w zgodzie z duszą.
Autor wiersza
Damian Moszek.